Dzisiejszej nocy w oktagonie zmierzą się Dustin ,,Diamond” Poirier i Dan ,,Hangman” Hooker. Wygrany zbliży się do potyczki o złoto ze zwycięzcą walki Gaethje – Nurmagomedov, która odbędzie się najprawdopodobniej we wrześniu. Choć to Poiriera postrzega się jako faworyta, czeka go trudna przeprawa z Nowozelandczykiem. W poniższej analizie przyjrzę się przede wszystkim mocnym stronom obu zawodników, a następnie spróbuję je skonfrontować i wskażę swój typ na zwycięzcę. Przygotowując się do niej, obejrzałem kilka ostatnich walk fighterów. W przypadku Hookera były to potyczki po porażce z Barbozą, zaś w przypadku Poiriera – od pierwszej walki z Alvarezem, zakończonej wynikiem no-contest. Hangman . . .
Witam po dłuższej, bo niemal miesięcznej przerwie. Tuż po zakończeniu chwilowej hibernacji UFC obiecałem sobie pisać częściej, lecz studia skutecznie moją obietnicę obróciły wniwecz. Liczę na to, że zbiorę się w sobie i od lipca poprowadzę tego bloga wreszcie jak należy. Ale dość tłumaczenia się, jest parę rzeczy do omówienia! Rozpocznijmy zatem od UFC 250, które odbyło się dokładnie tydzień temu. Rozpiska wyglądała bardzo przeciętnie. Nie zamierzałem zarywać nocki, bo nie było warto dla takich ,,showmanów” jak Devin Clark, Ian Heinisch czy Amanda Nunes. Wyjątek stanowiły walki w wadze koguciej – obecnie niezwykle wypchanej świetnymi zawodnikami i chyba najciekawszej. Bantamweigt . . .