Cóż to była za gala! UFC powróciło po długiej – jak na swoje standardy – przerwie i nie zawiodło od dawna budowanych nadziei kibiców na niezapomniane wrażenia. Nawet dwaj weterani – Werdum i Oleinik poziomem widowiska dorównali reszcie, a niektórych nawet przeskoczyli (vide Waterson vs Esparza, Hardy vs De Castro), rozbudzając apetyt fanów przed kolejnymi eventami. Walka wieczoru nie przebiegła w sposób, jak przewidywała duża część kibiców i ekspertów, ale czy była nudna? Ani trochę! Justin Gaethje i Tony Ferguson popisali się niezwykłymi umiejętnościami i niezłomnym duchem. Dużo lepiej od strony taktycznej wyglądał Highlight. Jego świetny plan taktyczny i zmieniony . . .
Read more