Już w sobotę odbędzie się (wreszcie!) gala UFC 249, której główną atrakcją, choć nie jedyną, będzie walka Tony’ego Fergusona z Justinem Gaethje. O main evencie jeszcze napiszę, prawdopodobnie w piątek, zaś o całej gali w sobotę, aby wczuć się w klimat, którego mi i wszystkim fanom tego sportu już dawno brakowało. Dzisiaj bierzemy na tapetę co-main event z Dominickiem Cruzem i Henrym Cejudo w rolach głównych. Henry Cejudo wraca po ciężkiej, acz wygranej walce z Marlonem Moraesem, którego ubił w trzeciej rundzie pojedynku o wakujący po wpadce dopingowej Tj’a Dillashaw’a pas wagi koguciej. Jego rozbrat z octagonem wynosi niespełna rok, . . .
Read more