,, Borys ma 39 lat i od dawna tkwi w poczuciu bezsensu i stagnacji. Właśnie został zwolniony z pracy, która nie sprawiała mu żadnej przyjemności. Wszystko zmienia się, gdy trafia na swoją dawną miłość – Anetę, zwaną nie bez kozery Nietą. Wyprawa na pogrzeb jej ojca przeistacza się w kryminalną, pełną napięcia intrygę, rozgrywającą się gdzieś na peryferiach cywilizacji.” Ten fragment, umieszczony po wewnętrznej stronie okładki debiutanckiej powieści Tomasza Organka, ma być jednocześnie reklamą i lakonicznym streszczeniem dzieła. Z większym naciskiem na to pierwsze, bo w trakcie lektury czytelnik przekona się, że tylko pierwsza część cytowanego tekstu jest zgodna z . . .
Ten obrazek przedstawia Janka czekającego na pojedynek z Jonem Jonesem o pas mistrzowski wagi półciężkiej UFC. Jeden z ostatnich kroków do spełnienia wielkiego marzenia nie tylko Błachowicza, ale też naszego, w sobotni wieczór (w USA, a u nas w niedzielny poranek) został przez Polaka postawiony. Najlepszy z możliwych scenariuszy na nasze szczęście się spełnił. Prawie najlepszy, bo wymarzony to oczywiście nokaut pierwszym ciosem 🙂 W każdym razie, Janek w trzy i pół minuty rozprawił się z Andersonem, fundując mu niezbyt przyjemną drzemkę. Czy sam przebieg walki odpowiedział nam na najważniejsze pytania nurtujące nas przed sobotnim wieczorem? Nie do końca. Nadal . . .
Już w ten weekend do octagonu powraca Jan Błachowicz, według mnie najlepszy zawodnik w historii nadwiślańskiego MMA. Rewanżowa walka z Coreyem Andersonem może dla niego stanowić przepustkę do walki o pas z Jonem Jonesem, jeśli Cieszyński Książę pokona swojego wcześniejszego oprawcę. Gala zaczyna się o 23.00 czasu polskiego, zatem walka Polaka powinna się odbyć w granicach godziny 4:00 i będzie ją można zobaczyć na Polsat Sport, do czego fanów mniejszych i większych zachęcam 🙂 Nie zamierzam rozpisywać się na temat poprzedniej walki, bo inne portale już się tym zajęły. Szczególnie polecam zajrzeć na stronę lowking.pl, obecnie najlepszą w Polsce i . . .
Witam serdecznie na moim pierwszym blogu, poświęconemu głównie sportom walki. Mówię ,,głównie”, ponieważ prawdopodobnie będę tu poruszał również inne tematy, mniej lub bardziej związane z moimi zainteresowaniami. Po więcej informacji zapraszam do zakładki „O blogu”, gdzie krótko napisałem o sobie i o przyczynach założenia tej strony. Na wstępie chciałbym Cię prosić, drogi Czytelniku, o wyrozumiałość, szczególnie w kwestii technicznych strony – jestem bardzo zielony w tym temacie, więc za ewentualne błędy z góry przepraszam i obiecuję, że będę nad nimi pracował. Zachęcam też do dyskusji pod wpisami. Jeżeli masz jakieś krytyczne uwagi, zachęcam do pisania na mój e-mail, który zamieściłem . . .